11 maja 2024r. Imieniny: Igi, Miry, Lwa
Gospodarz strony: Andrzej Dobrowolski     
 
 
 
 
   Starsze teksty
 
O dotacjach na basen

(Pod tekstem korekta naniesiona po sygnale od czytelnika)

Trwają starania burmistrza Tadeusza Mikulskiego o pozyskanie dotacji z Regionalnego Programu Operacyjnego na budowę basenu w Garwolinie. Wniosek Garwolina przeszedł kwalifikację formalną, i będzie rozpatrywany w drugim etapie konkursu.

Na dwa dni przed terminem zakończenia przyjmowania przez RPO ofert, wpłynęło 14 wniosków o rozdział 140 milionów złotych. Garwolin potrzebuje kilkanaście mln dotacji, by dźwignąć ciężar budowy basenu za 20 mln zł.

Wtedy budowa basenu nie zahamuje harmonijnego rozwoju miasta, np.: sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej na ul. Korczaka, budowy nowego gimnazjum w Koszarach, rozwoju indywidualnych form nauczania w szkołach, budowy ulic miejskich, parkingów, itd.

Podczas debaty budżetowej ‘2009 pojawiły się dwie opcje traktowania budowy basenu.

Antoni Frąckiewicz – radny, który startował z jednego komitetu wyborczego z burmistrzem Tadeuszem Mikulskim - prezentował wolę budowania basenu przy całkowitym finansowaniu miejskim, z niepewną możliwością wystarania się o 30% refundację z Ministerstwa Sportu  po  wybudowaniu basenu.

Moim zdaniem, zwalniało to burmistrza z trudu starań o dotacje i niosło ryzyko rozpoczęcia inwestycji w myśl głupiej zasady „rozpocznijmy, a potem jakoś to będzie”.

Stowarzyszenie dla Garwolina – które reprezentuję w miejskiej radzie – postawiło burmistrzowi warunek uzyskania 50 - 85% dotacji  p r z e d  rozpoczęciem budowy basenu. Gwarantuje to, że bez dotacji miasto nie zostanie wciągnięte w arcykosztowną budowę na wiele lat hamującą rozwój Garwolina. Uwaga! Taką dużą dotację z RPO można dostać wtedy i tylko wtedy, póki budowa basenu nie jest rozpoczęta.

Szeptana propaganda przeciwników SdG rozpowszechnia wieści, że i basen (i wiele innych inicjatyw miejskich dobrego burmistrza) można byłoby zrealizować gdyby nie złe decyzje zdominowanej przez SdG rady miejskiej

Wszystkim zagubionym amatorom spraw miejskich, którzy nie wiedzą, kto w tej sprawie ma rację przypominam: skarbniczka miasta Katarzyna Nozdryn-Płotnicka (a więc pracownica burmistrza Mikulskiego) stwierdziła, że Miasta nie stać na samodzielną budowę basenu! Nawet gdybyśmy zadłużyli Miasto do dopuszczalnego poziomu 60% rocznego budżetu, pieniędzy nie wystarczy

Życzę burmistrzowi sukcesu w staraniach o fundusze. Ich pozyskanie sprawiłoby mi osobistą satysfakcję, bo potwierdziłoby słuszność esdegowskiej polityki cierpliwego i metodycznego zabiegania o dotacje i dbania o kondycję finasów miejskich. Politykę, za którą już na sesji budżetowej spotkały mnie salwy śmiechu loży szyderców, i za którą spotykają mnie dziennikarskie kłamstwa.



Korekta:

Czytelnik Czasu Garwolina zwrócił mi uwagę, że o pieniądze z funduszu RPO można satrać się również po rozpoczęciu inwestycji. Dziękuję za sprostowanie!
Oczywiście nie zmienia to faktu, że staranie się o kwotę 50-85% funduszy tak dużej inwestycji niesie ryzyko niepowodzenia, a co za tym idzie ryzyko pogrążenia Miasta w bardzo trudnej sytuacji finansowej.

Andrzej Dobrowolski